Kolejny
raz stwierdzam, że nie rozumiem tego świata i nie jest to miejsce dla
mnie. Zawiłe intrygi, zamachy, przelewanie krwi, strach. Ludzi dzieli
wielka przepaść i chyba nic się już nie da z tym zrobić. Nienawiść i
fanatyzm opanowały egoistyczne dusze żądne władzy i pieniędzy... A ja
chcę sobie tutaj tylko pożyć, najlepiej w spokoju i szczęściu. Jestem
zmęczona i nie lubię już oglądać wiadomości w telewizji. Nie chce mi się
też codziennie gonić za króliczkiem dobrobytu.
Świat
zwariował. Starałam się do niego dopasować ale to już przerasta moje
możliwości. Jestem zniechęcona. Codziennie czytam wspaniałe artykuły o
tym jak zmienić swoje życie, jak zmienić siebie, ułożyć wszystko w
doskonałą całość a jednak jeszcze nie znalazłam sposobu na siebie. Chyba
już zawsze będę tym spokojnym człowieczkiem, stojącym z boku,
niewykorzystującym swoich możliwości i narzekającym na wszystko. Może
nie zawsze jest tak pesymistycznie. Może po prostu potrzebuję się wyspać
i odpocząć. Wiem, że najłatwiej było by o tym wszystkim nie myśleć, no
ale niestety nie należę do takich szczęśliwców.
Nigdy nie myślałam, że moje życie będzie wyglądało aż tak kiepsko.
Komentarze
Prześlij komentarz